Moje auto ledwo z "Majówki z BMW" dojechało do domu.
Szokiem było spalanie; Na 330km w obie strony auto spaliło 32litry
Powodem problemu początkowo był niefortunny wyścig ze świateł w Toruniu. Gdy zacząłem wyprzedzać M3 kolegi z Lubonia zauważyłem, ze nie wyhamuje przed poprzedzającym mnie autem. Brak ABS-u sprawił, że zblokowałem koła i nie miałem gdzie uciekać. Ślady po oponach liczyły sobie kilkadziesiąt metrów a dymaka taka, że nic za mną nie było widać

Efekt; opona sklockowana. Mogłem jechać wyłącznie z prędkością 80km/h. Nizsza lub wyższa sprawiała, że kierownicę wyrywało mi z rąk.
Jak się okazało w domu DOBRZE SIĘ STAŁO.
Wywaliło mi uszczelkę pod głowicą i większa prędkość w drodze powrotnej sprawiłaby rozsadzenie układu. Węże twarde jak kamienie. Kompresja przedostaje się do układu chłodzenia. Bąbelki i zapach spalin w zbiorniku.
Następstwem tych zdarzeń będzie kupno kolejnej uszczelki Cometic i szpilek ARP
Powodem z kolei była prawdopodobnie uszczelka Cometic założona przez oszczędność 2-gi raz. Dokręcona została na 110Nm i 2 szpile ARP już pływały. Do tego ponad 1 bar doładowania i trzeba znowu silnik wybebeszać...