Ja to bym poszedł w sterownie zapłonem z EMU po przeszczepie cewek.
Grzebanie tego co się ma, czyli b20, nie jest głupim pomysłem. Jeśli już poskładasz wszystko do kupy, będzie to jeździło to nic nie stoi na przeszkodzie żeby później przełożyć słupek na b25 lub zestrokerowane b28.
Problem pojawia się wtedy, kiedy poskładasz i rozczarujesz się osiągami - motywacja spada.
W swoim garażu też chętnie widziałbym e30 z m20b25 turbo. Takie 300kuni na niedziele by wystarczyło
no wlasnie m20b25 - do tego emu zaplon koszta rosnal lawinowo, lepiej od razu przejsc na m50b25 i miec wszystkie te problemy z glowy a na dodatek spory zapas pod dostakiem, i nie pisze tego bo tak, tylko przetestowalem na sobie ze to byl zly wybor decydowac sie na 2.0 na poczatku
Wiadomo że lepsze wrogiem dobrego, dlatego fabryka wymyśliła m50. Ale sądzę że 250 jest spokojnie do ogarnięcia, skoro z b25 robią (robili) pod 300. Tylko trzeba to zrobić z głową. Jak Korona ładował swoje e36 też każdy zakładał że 300KM to szczyt szczytów tego silnika (m50) ... a większe moce można dziś zrobić z m50b20
232 kunie , hmm
trochę brakuje do granicy jaką chciałbym zrobić ( powyżej 300 km i około 500 niutów :/ ) za to widze , że na takim doładowaniu wypluło mega fajną ilość niutów bo prawie 400 . Ładnie to szło , w każdym zakresie obrotów ?
Jak widać na wykresie nie było tak fajnie w całym zakresie obrotów, było bardzo agresywne wejście, bo jak dobrze pamiętam to w piku było 1.2b a później utrzymywało się 0.8-0.9bara, wejście było na tyle agresywne żeby zabić dwie skrzynie biegów.
Projek bardzo nisko budrzetowy poskładany z tego co znaleźlismy pod stołem, a radocha z jazdy co nie miara
Jak czytam posta to bardzo znajomo brzmi "po co b20" hehehe pamiętam jak kiedys 300 hp z b25 to bylo wow zaplon mozna ogarnąć na FIT i będzie działać Atom mamy te same silniki i różnica 80 hp?? male turbo i boost ja po tygodniu od strojenia na td04 mialem zamowione GT30 i jest spoko
U siebie w m20b25 mam doładowanie 0,8 bara (w peaku nawet 1bar) i nie ma problemu ze zdmuchiwaniem iskry. Póki co mam ori świece z ustawioną przerwą na 0,55mm. No ale zwiększenie boosta o 0,4bar pewnie by to zmieniło
Co do dłubania M20b20 - zawsze to coś innego niż "standardowe" M50. Sam silnik M20 pewnie zniesie 300+ tylko ten problem z iskrą przy większym doładowaniu trzeba by jednak jakoś rozwiązać aby to osiągnąć
Witam, ja może zapytam tak, komu i przy jakim boscie zdmuchiwało iskrę w m20 przy seryjnym aparacie zapłonowym?
ja mam w m20b25 seryjny aparat zapłonowy i przy 1.2b nic sie nie dzieje nie dobrego. Ostatnio byłem na Białej na lotniku, było dość zimno to przy 1.35 wywalał bost cap, bo tak mam ustawiony (koniec wtrysków), i nie zaobserwowałem efektu zdmuchiwanej iskry. Owszem pamiętam jak kolega Jedrek e30 borykał się z tym problem ale w M30
U mnie przy okolicach 400km,przy duzej przerwie przylewało przy jeździe do 3500tys/obr, przy małej przerwie w wyższej partii obrotów było źle. Po denkach tłoków było widać jakość spalania ,pierwsze trzy cylindry były spoko ,kolejne coraz bardziej wymyte(coraz dłuższy przewód zapłonowy).Na wzmacniaczu jest elegancko. kłopoty z zapłonem są związane z ilością ładunku ,a nie ciśnieniem doładowania czy zdmuchiwaniem (co tam ma dmuchać?)
żabol_E34 pisze:U mnie przy okolicach 400km,przy duzej przerwie przylewało przy jeździe do 3500tys/obr, przy małej przerwie w wyższej partii obrotów było źle. Po denkach tłoków było widać jakość spalania ,pierwsze trzy cylindry były spoko ,kolejne coraz bardziej wymyte(coraz dłuższy przewód zapłonowy).Na wzmacniaczu jest elegancko. kłopoty z zapłonem są związane z ilością ładunku ,a nie ciśnieniem doładowania czy zdmuchiwaniem (co tam ma dmuchać?)
Jako że przerobiłeś temat dogłębnie, czy mam się obawiać podnoszenia doładowania na seryjnym aparacie zapłonowym?
Założyłem wtryski 630cc i był zamiar podnoszenia bostu. A dmuchane jest z Holseta Hx35.
Nie wiem,ja zawsze ładowałem aż coś jebnęło, a później z obawy wymieniałem winowajcę.
Co do zapłonu , to jak pisałem, po kolorze denek było widać różnicę w spalaniu zależnie od długości przewodu zapłonowego, ale przyczyną mogła być np.niższa temp. bardziej oddalonych cylindrów . Po założeniu wzmacniacza po denkach i świecach widać , że spalanie jest takie same na wszystkich cylindrach, nie ma problemu z rozruchem, zawsze ciągnie tak samo nic nie prycha, od dwóch lat nie ściągana głowica, trzeba też zwrócić uwagę ,że auto jest męczone masą oraz niezbyt subtelną charakterystyką turbosprężarki.