Wąskie M40B18IT

Projekty zakończone jak i w trakcie. Tylko poważne modyfikacje.
ODPOWIEDZ
Waski
User
Posty: 16
Rejestracja: 25 paź 2009, o 17:19
Imię: Dawid
lokalizacja: Olsztyn
Lokalizacja: Olsztyn

Wąskie M40B18IT

Post autor: Waski »

Witam Wszystkich!
Zaprosił mnie tutaj kolega Woytek13 od którego odkupiłem zestaw turbo (home made) i po pewnych modyfikacjach założyłem do swojej e36. Staram się je rozbudowywać, wdrażać nowe rozwiązania i pomysły. Zakupiona została już druga bunia , e30 również M40 B18 która na wiosną zostanie także zaturbiona z tym ze już od podstaw przeze mnie i z wykorzystaniem nowych pomysłów .
Trochę o moim autku.
Ciekawostką jest to że silnik pracuje na Sekwencyjnej instalacji LPG. zrobił w ten sposób ok 9000km (przebieg silnika ok 250 000km). Ostatnia wizja w silniku pokazała CAŁKOWITY BRAK ZUŻYCIA. 0 progu w cylindrze (oryginalne ślady po honowaniu), tłoki, zawory głowica - 100% OK:) Szczegóły poniżej:

Numer podwozia WBACA31010EG71576
Kod typu CA31
Typ 318I (EUR)
Typoszereg E E36 (4)
Seria 3
Rodzaj konstrukcji LIM
Układ kierowniczy LL
Drzwi 4
Silnik M40
Pojemność skokowa 1.80
Moc 83
Napęd HECK
Skrzynia biegów MECH
Kolor STERLINGSILBER METALLIC (244)
Tapicerka SILBERGRAU STOFF 4-TUERER (0466)
Data prod. 1991-12-20

Wyposażenie
Kod

Nazwa (ETK)
S210A ANTI-BLOCKIER-SYSTEM ( ABS ) Dynamiczny ukł. przeciwpoślizgowy III
S235A TRAILER-HITCH WITH REMOVABLE HEAD Zaczep holowniczy zdejmowany
S314A HEATED WINDSCREEN WASHER NOZZLES Lusterko zewn. /Zamek kier. podgrz.
S320A MODEL DESIGNATION, DELETION Brak napisu modelu
S354A GREEN STRIPE WINDSCREEN Szyba przednia ziel. z klinem ziel.
S400A SLIDING SUNROOF MANUAL Dach przesuwno-uchylny obsług. ręcznie
S423A FLOOR MATS, VELOUR Dywaniki podłogowe Velours
S428A WARNING TRIANGLE Trójkąt ostrzegawczy i apteczka
S440A NON-SMOKER PACKAGE Pakiet dla niepalących
S464A SKIBAG Worek na narty
S510A HEADLIGHT BEAM - THROW CONTR. F LOW BEAM Regulacja zasięgu świateł
S520A FOGLIGHTS Reflektor przeciwmgłowy
S529A MICRO FILTER Mikrofiltr
S564A INTERIOR LIGHT PACKAGE Pakiet oświetlenia wnętrza
S660* BMW BAVARIA REVERSE RDS
S679A HECKSCHEIBENANTENNE Antena tylnej szyby
L801A GERMANY VERSION Wersja krajowa Niemcy/Austria
S848A ENLARGED WIRING HARNESS Rozszerzona wiązka kabli


Jak widać z Vin-u, Nie młoda, sucha pod względem wyposażenia oraz z wiekowym napędzanym paskiem rozrządu silniczkiem kosiarkowym z serii M40?..

Jest to moja 4ta Bunia , która dzielnie zastąpiła mój poprzedni czołg e34 M51D25 TDSa Touring. Jednocześnie najstarsza, najsłabsza i najgorzej wyposażona :(

Jednak wszystko to znacznie się już zmieniło, a nr VIN?. ? cóż, należałoby go również zmienić ;);)

Okazało się ze mimo pełnoletniości auto jest w bardzo zdrowym stanie blacharskim, a i reszta podzespołów nie wykazuje dolegliwości starczych:)

Zmiany w wyposażeniu objęły na razie auto w najmniejszym stopniu, podstawa było odpowiednie audio, przejęte z poprzedników czyli radio Cd/mp3 Alpine, wzmacniacz Blaupunkt MPA 500 oraz Tuba Magnat Streetracer 1000W , wszystko podparte odpowiednią instalacją. Do tego z wszystkich drzwi zniknęły korbki a zastąpił je komplet (4 drzwi) elektryki. W przygotowaniu (części czekają na chwilę wolnego;), elektryka szyber-dachu czy CB Radio. Ponadto wiele pomysłów wykraczające chwilowo poza moje możliwości finansowe :(

Zewnętrznie auto otrzymało czarne szybki , Diodowe światła z tyłu (przednie przyjdą jak kryzys minie ;) Blendę na tylnej szybie, szerzej rozstawione alu - felgi w seryjnym rozmiarze 15??. We wnętrzu pokazała się skórzana kierownica z M-pakietu która towarzyszy mi już w 3 beemce:) oraz dodatkowe wskaźniki o których niżej.

Z przodu znajduje się obecnie zawias Boscha:) czyli sprężyny z e36 2,5L benzyna,skrócone o 2 zwoje :). O odpowiednie hamowanie dbają nowe wentylowane, nacinane, nawiercane tarcze hamulcowe ATM MIKODA wraz z odpowiednimi klockami i zaciskami.
Wraz z kolega Adamkiem wymieniliśmy wałek rozrządu (Febi) oraz resztę niezbędnych elementów rozrządu.
Po usterce Viskozy, która omal nie zabiła serca mojej Buni , wymieniłem chłodnice płynu chłodzącego na większą, oraz Viskozę zastąpił elektryczny 2 stopniowy wentylator sterowany automatycznie oraz manualnie z wnętrza auta.

Obecnie silnik pracuje na instalacji podtlenku sekwencyjnego wtrysku LPG ;) Reduktor tłokowy Magic do 350KM, wtryskiwacze Magic do 240KM oraz jednostka sterująca Oscar-N

W takim zestawieniu i z przypadkowo odpiętą wtyczką od czujnika położenia przepustnicy (co mogło mieć pewien wpływ na pomiar) , na hamowni w Toruniu na benzynie auto pokazało 107.3KM@5203obr/min i 151.5Nm@4416obr/min

Nieźle, ale?. Było mi mało, więc

W tej chwili auto ma założone TURBO od BMW e34 2,5 TDS wraz z intercoolerem + natrysk wody , Układ wydechowy 2?? przelotowy z końcowym tłumikiem nierdzewnym MAGNAFLOW, dodatkowe wtryskiwacze paliwa, stożek, Blow-off , dodatkowe wskaźniki pokazujące ciśnienie w kolektorze ssącym (BOOST) oraz AFR. Moc wynosi obecnie

Benzyna 168,1 KM i 255,8 Nm
LPG 165,9KM i 233 Nm ( jeszcze dopracuję;)

Wykres:
Obrazek

Auto zdobyło brązowy medal w Otwartych Eliminacjach Polski w Dajtkach na 1/4 Mili w klasie Street turbo Plus z wynikiem ET 15,134s (nie odchudzane, na zwykłych kiepskich oponach, oraz z umierającym sprzęgłem) - czyli wracając z zakupów ;)
Beemki mają fabrycznie zaszczepionego chochlika, który bez przerwy szepcze Ci do ucha... Co tak wolno, słabo, dawaj ,Ostro... A My wciąż ulegamy pokusie:):)
jendrek e-30
User
Posty: 54
Rejestracja: 25 paź 2009, o 16:34
Imię: Andrzej
lokalizacja: Ożarów Maz

Re: Wąskie M40B18IT

Post autor: jendrek e-30 »

Pięknie brawo brawo każdy mówił m40 po co poco swapa lepiej ja myślę że na tym setapie na benzynie to m50 by objechał brawo brawo, daj jakies foto jeki bost i tp



POZDRO 8-)
Mechanika ? swapy - modyfikacje - zawieszenia i silników - oraz naprawy bieżące i główne
Nie tylko BMW 602-75-20-18
Waski
User
Posty: 16
Rejestracja: 25 paź 2009, o 17:19
Imię: Dawid
lokalizacja: Olsztyn
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Wąskie M40B18IT

Post autor: Waski »

Aaaa, sorki, fotki postaram sie wrzucić. + Woytek13 wrzuci z budowania zestawu (ja dorzucę to co pozmieniałem)
Boost obecnie - 0,65 Bara (dzięki nisko-prężności silnika - seryjnie tylko 8,8:1)
M50B25 Robię bez problemu - no chyba że na autostradzie ponieważ mam seryjną skrzynię i most więc na 5tce odcięcie mam przy 210km/h :)
328 póki co jest poza moim zasięgiem, choć pierwsze 3 biegi jestem na czele:)
Przyśpieszenie auta ( sprzęgło mam seryjne i mocno wymięka) - niecałe 7,5s.
Beemki mają fabrycznie zaszczepionego chochlika, który bez przerwy szepcze Ci do ucha... Co tak wolno, słabo, dawaj ,Ostro... A My wciąż ulegamy pokusie:):)
woytek13
User
Posty: 55
Rejestracja: 25 paź 2009, o 12:28
Imię: Wojtek
lokalizacja: Lublin

Re: Wąskie M40B18IT

Post autor: woytek13 »

To ja coś dopiszę od siebie

Wcześniej zestawik ten (prawie taki sam) latał u mnie w 316i. Doładowane M43 jednak długo nie polatało musiałem to sprzedać z przyczyn czysto ekonomicznych.

UWAGA DUŻO ZDJĘĆ (i jeszcze więcej głupawych opisów) :lol:





"M jak BMW" trafia teraz to wszystkich ogólnodostępnych kanałów. Proszę nie patrzeć na niektóre teksty gdyż powstawały już jakiś czas temu. Chciałem zachować ich oryginalną formę i nic nie zmieniać. Stopniowo będę dodawał nowe odcinki.

Życzę miłej lektury: :beer:

Odc.1 : "A ciebie co?? Popi****loło???"

Z autem obecnie mało się dzieje. W zasadzie stoi w garażu umyte, nawoskowane i zatankowane czekając na cieplejsze czasy.

Miałem się nie chwalić :wstyd: , ale jako że projekt idzie jak krew z nosa to wkleję kilka spy-foto już dziś. Coś się zmienia ;)

Myślałem, że to dodatkowy obrotomierz ale mnie sprzedawca w pipe zrobił. Grzechem byłby nie zamontować :rotfl:
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... /turbo.jpg

Jak już miałem wskaźnik to pojechałem kupić trochę złomu. W Hamburgu znalazłem kolana...
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... turbo2.jpg

... a znajomy nawiercił mi tysiące dziur w różnych miejscach. Jak nie trafił dobrze to mu genitalia przewiercę tępym wiertłem....
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... turbo4.jpg


Na różnych szrotach znalazłem więcej rurek, złączek i podobnych bajerów.... Miałem zrobić z nich rynny ale za mały przepust więc do auta się zamontuje... W sex-shopie nabyłem też różne gumki, rury itp. Czego to ludzie nie wymyśla :hyhy:
Obrazek


Filtry powietrza ( na odmę i zasadniczy, trochę mały ale miejsca też niewiele mam)
Obrazek

BOVik
Obrazek

Zasilanie dodatkowych wtrysków:
Obrazek

Dodatkowa listwa wtryskowa:
Obrazek

Króciec w miskę (jeszcze zostanie poddany lekkiemu wyginaniu)
Obrazek


Dodam, że oczywiście wszystko robię sam w garażu, ostateczni pomaga mi ojciec (ale z zawodu jest rolnikiem więc nadal jest to home made project ). Wszystko robię za swoje ciężko uciułane pieniądze (zawód=student) stąd obsuwy czasowe i przycinanie kosztów gdzie się tylko da. Celuję w uzyskanie parametrów silnika M50B20 ale co wyjdzie to się zobaczy. Jak będzie lepiej to płakać nie będę.

Jeżeli ktoś ma wydech do 525/325 TDS-a (bez downpipe'a) na sprzedaż to prosiłbym o kontakt. Chętnie kupię w dobrej kasie. No i do zrobienia czeka jeszcze sprzęgło. Moje umiera już teraz, a co będzie jak chociaż trochę mocy przybędzie

Kolejny odcinek "M jak BMW" za tydzień



Odc.3: "Ho ho ho, Wesołych Świat!!!"

W zasadzie to niewiele zrobiłem. Głupie przygotowania do świąt dużo zajmują a i temperatura nie zachęca do pracy. Dziś powstał kolektor (tylko smarknięty, porządne spawy i docinanie docelowe w poniedziałek) nabyłem kolejny trójnik do Żuka, i przedłużyłem kable od przepływki.

Wszystko idzie zgodnie z planem. Najtrudniejsze przede mną to zrobić wydech i spływ oleju. Ale nie ma rzeczy niemożliwych

Obrazek


Jako wytłumaczenie powolnej pracy pokażę zarys garażu w jakim pracuję.
Obrazek


Wesołych Świąt

[ Dodano: 2009-02-16, 19:27 ]
Odc.4: "Pitu, pitu o niczym..."

Robota stoi a ja siedzę w domu, wstyd się przyznać ale jak tam jest ZIMNO

A na Tatrę zapraszam, why not

A żeby jakiś update zrobić to mogę wkleić moja prywatna karteczkę (skan) z obliczeniami co i jak wyjdzie i czy zagra.
Obrazek


Jednak w mojej pełnej od ciastek głowie powstał kolejny problem. Od początku posiadania miałem problemy z wskaźnikiem temperatury silnika. Raz działał, raz nie. Wymieniłem czujnik w bloku silnika ( ten co był bliżej kabiny pasażerskiej, bo tak wyczytałem na forach), faktycznie stary czujnik rozsypał sie w palcach ale po wymianie nic to nie dało, tzn wskazania mam trochę częściej niż wcześniej. W zasadzie działa on tak, ze wskazuje jak już silnik zaczyna się dogrzewać do optymalnej temperatury, a w wakacje jak się raz gotował ( już wyleczone) to tez włączał się jak temperatura robiła się za duza, gdy było ok czyli równy pion to nie działał. Boje się ze teraz gdy wskazania będą dość ważne on nadal nie będzie działał. Mozę wymieniłem zły czujnik?? Nie wiem już sam.


Odc.5: "Kolejna przeszkoda: SESJA"

Czas mija a tu cisza więc taki mały nic nie wart update. Zdjęć nie ma, bo i robić ich nie mam potrzeby. W aucie z poważniejszych zmian mam... zimówki :rotfl: Musiałem kupić bo się zima nie chce skończyć.

A na serio to już postanowione wydech nie będzie kombinowany ze starego tylko całość będzie miała 60mm ( to jakieś 2,25cala chyba) na jednym tłumiku końcowym ( którego jeszcze nie mam, więc jak ktoś ma kawałek pustego wydechu za grosze chętnie przyjmę, nie musi być ładny, ma mieć full-przelot i nie zarazić rdzą reszty auta). Co więcej... jutro wpłacam kasę na EGT i w tym tygodniu już będzie u mnie. Czekam też na paczkę z nowym olejem i drugim filtrem.

Szkoda, że teraz głupia sesja mi żyć nie daję i muszę myśleć o informatyce zamiast zajmować się mądrymi rzeczami ( tylu spawanie wydechu) ale jakoś to będzie.

W następnym odcinku obiecuję zdjęcie czegoś pospawanego (tylko daty odcinka nie obiecuję )

peace




Odc.6: "Pierwsze odpalenie od jesieni"


Jest już wideo z pierwszego odpalenia!!! Ustawcie głośniki na MAX i posłuchajcie tego bulgotu!!! Sory za jakoś kręcone telefonem...

http://pl.youtube.com/watch?v=bp6T_13u6M4




No i dupa w krzakach.... Listonosz mnie zawiódł i przyniósł tylko EGT. Rur nadal nie mam. ale to się nawet dobrze składa, bo i kanału zwolnić nie mogę. Do tego siostra zabrała aparat do mieszkania i zdjęcia robić mogę tylko telefonem. Rano pospawałem tylko jedną redukcję w rurach dolotowych i oceniłem stan kolektora. Zaraz lecę montować wskaźnik żeby cokolwiek ruszyć do przodu.


Obrazek
Obrazek
Obrazek



Edit:
a jednak doszły i rury, tylko trochę późno ( ok godz 16). EGT już zamontowane w aucie, tylko nie podłączone bo się izolacja skończyła, juto rano posklejam i będzie git.

Razem z ojcem przeprowadzaliśmy także testy naszej domowej spawarki. Czy uda się pospawać nią wydech. Zmniejszaliśmy amperaż do granic jej możliwości, a i tak topiła rurę 1,5mm Wniosek jeden, mamy kosmicznie mocną tą spawarkę. BO nigyd nie zajęczałą na grubych elementach. Jej wady wychodzą jednak teraz gdy spawać muszę drobne detale. :kwasny: Trochę lepszy efekt dawała elektrodą do kwasówki, ale krawędzi rury bym tak nie pospawał. Jutro jadę pożyczyć od wujka spawarkę inwertorową z dokładna regulacją. Może ona podoła. Teraz wiem ,że na oko to sobie mogę...

I btw już wiem jak można się opalać w zimowe wieczory.

Jakieś foty:
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Odc.6: "Plotki i ploteczki"


Dochodzą do mnie ploty, że 4 paczuszki dostarczył mi listonosz.

Jedna warczy, jedna cieknie, jedna pali, jedna ssie :rotfl:

Więcej już jutro.

I nastało jutro:
Tak jak przypuszczałem aparat jest u siostry w lublinie :mur:


Pozostaje tylko Nokia. Ale za to radość z nowych fantów nie zna granic.


Wydech Magnaflow, pełen przelot i podwójna końcowa o jakiej marzyłem od dziecka. Stan super!!!
Obrazek
Obrazek

Nowa oliwka: Motul 15W50, piękna i pachnąca banieczka 5l.
Filtr powietrza K&N (mam pewne obawy czy się zmieści i czy Simoty nie będę musiał pchać)
Świece zapłonowe: Brisk DOR15LGS Premium
Obrazek



Do tego wcześniej wspomniany dolot. Trochę lipnie to pospawane (wiejscy fachowcy rulez :zdegustowany: ), spawy takei jakby miały utrzymywać co najmniej Titanica. Ale mam nadzieję, że będą szczelne. To tego lekki spaw na końcach rury żeby mi węży nie zrucało od masakrycznego doładowania. Wymagają jeszcze obróbki ale o nie dziś
Obrazek

Stay tuned brothers and sisters ;)

Odc.8: "Zielona to dobra baza do modów"
Obrazek



Odc.9:"JAZDA JAZDA!!!"


Wynik sesji to jak na razie 5:0 dla mnie. Teraz nic tylko działać trzeba, DZIAŁAĆ!!!

Więc po kolei. Miałem nic dziś nie robić bo stan nawierzchni przed garażem woła o pomstę do nieba, ale rano poszedłem kontrolę i jeżdżąc tylko w miejscach gdzie nie dotarło jeszcze słońce da się twardo stąpać Krótka piłka i już wyznaczam trakt jak zrobić mały transfer pojazdów 316i<->7211.

Trasa lekko zawiłą była, ale to nic dla mnie. Wsiadam do pierwszego auta z lekkim zwątpieniem. O dziwo 20-letni czeski diesel zapalił przy wielkiej chmurze dymu. Ale zapalił. Teraz nic mnie już nie zatrzyma. Ale nieeeeee. Akumulator w e36 padł w jedną noc :wstyd: . Co się mogło stać tego nie zgadnie nikt. Ale nie marnując czasu, prostownik ( który btw był przygotowany dla zetorka) do prądu i lądujemy. boski wskaźnik pokazał, żę aku był totalnie strupiały. Dziwne bo dzień wcześniej byłem w Lublinie, stał tam pod chmurką kilka dni w śniegu i nic nie marudził. Widocznie życie w garażu mi nie służy. W trakcie lądowania poleciałem robić inne głupoty. Po 15 minutach debile wyłączyli mi prąd na całej hacjendzie :zly: Ale mnie nic nie zatrzyma, aut doładowało się wystarczająco i ze swoim klekoczącym wdziękiem (luźna osłona od katalizatora) odpaliło jak szalone.

Dobra kilka slalomów, błotko ominięte, zielona w garażu, czerwony pod chmura, ja wskakuje w lepsze ciuszki ( ok 10 warstw) i jazda :D

Obrazek



Na pierwszy ogień wyleciał środkowy wydech. Odkręcałem go już raz, a jak wiadomo coś co się robi po raz kolejny leci jak dobre piwko do gardła, aż powstrzymywać się trzeba ;)

Obrazek

Potem zaczęła się walka na śmierć i życie. Wydech końcowy stawiał opór. Kilka kluczy, poleciałem po starą poduszkę do domu, wrzuciłem ją w worek po jakichś nawozach sztucznych i ok 3 godziny leżałem na zamarzniętej ziemi ( powód: tylko 3/4 auta mieści się NAD kanałem, a tak wyszło, że z przodu będę więcej cudował to trudno, każdy musi czasem pocierpieć dla dobra auta :| )

Gumowe wieszaki okazały się mało elastyczne przy ujemnych temperaturach, śruby zardzewiałe jak statystyczne Ople, a ziemia zimna jak ... to zwykle w zimie bywa.

Ale nie ma co, ja się nie poddam nigdy:
Obrazek


Jako, że zrobiło się ciemno trzeba było kończyć te figle, ale w sumie nic nie zrobiłem, no to jazda bo nowy wydech :D Kilka przekręceń nakrętek i wisi... ale jednak nie wisi, bo zderzak przeszkadza. No to pobawię się w rzeźnika. Lekko powiększony otwór w zderzaku i oficjalnie wisi. Jeszcze lekko krzywo, trochę tak niehumanitarnie, ale jest:
Obrazek



Tu małe porównanie. Old vs new
Obrazek



Jutro biorę się za układanie całego wydechu, mierzenie kolektora, szukanie miejsca na mały detal jakim jest turbosprężarka i może coś jeszcze jak zdążę.

Koniec tego odcinka. Serdecznie zapraszam na następne. :)



Odc.10: "Skoda Fabia Super1400"

Przerwa na obiad.

Do teraz zrobione zostało:

- obróbka kolektora wydechowego (wcięcia na świece, docinanie krawędzi, szlifowanie)
- docinanie nowej uszczelki do kol. wydechowego ( po co oni robią ten płaszcz zintegrowany z uszczelka :dobani: , już go nie ma )
- wywaliłem stary kol. wydechowy
- siedzi już nowy do przymiarki (pasuje ładnie, problem będzie z miejscem na turbosprężarkę, moja jest bardzo mała a i tak walczę o każdy milimetr miejsca, wylot strony zimnej wychodzi mi obecnie prosto w podłużnicę :zdegustowany: , trzeba będzie trochę kręcić, a spływ oleju tylko minimalnie obiega od poziomu :mur: , oj będzie rzeźby żeby to ułożyć tak jak napisane jest w przykazaniach


Coś tu już z wisi, ale jeszcze samotnie...
Obrazek


Wracamy do roboty. Wieczorem może jakieś zdjęcia wrzucę ( szkoda ze nie mam cyfrówki )


edit:


No i mam wieczór. W aucie zostało zrobione niewiele. Przyczyna: wrodzone lenistwo :wstyd:

Ale tak, kolektor ma już otworek gdzie dospawana będzie flansza do turbosprężarki.

Wyrzuciłem łapę silnika, konieczne będzie wyspawanie nowej, przebieg tej uniemożliwia mi wszystko. Jutro turbo musi zawisnąć i tyle.

Tyle mam miejsca do wykorzystania. Wbrew pozorom jest go mniej niż widać na zdjęciu.
Obrazek


Zdjąłem wydech końcowy, całość będę kroił i kleił w garażu bez auta, mając tylko pół samochodu na kanale i tak nic nie mogę zrobić.

Do tego mam już gotowy materiał na reduktor filtr<->przepływka. Miałem to mieć już wieki temu ale tak się złożyło, że z tamtego to nic się nie dało ulepić.




Tylko usta trochę bolą od udawania dźwięku rajdowego wydechu :rotfl:


stay tuned


Odc.11: "Turbo??? Wisi mi to!!"

No to mamy kolejny epizod:

Plan na dzień dzisiejszy ambitny i wykonany po części niestety. Ale tak, dopasowanie kolektora tak, żeby turbo się zmieściło było cholernie trudne. Miałem szczęście, że ojciec był chętny do pomocy bo sam to bym sobie mógł usiąść i płakać cały dzień, a i tak bym nic nie zrobił. Najpierw pomiary na oko, pierwsze spawy i nie mieści się nic, strona zimna wali w poduszkę silnika, śruby przy stronie goracej opierają się na wygłuszeniu komory, akutator wbija się wesoło w blok silnika.
No to jazda do garażu, tniemy, tłuczemy młotem i znów mamy dwa kawałki. Potem drugie spawy i do kanału, dostęp do śrub praktycznie żaden, nic nie widać, wszystko po omacku i jeszcze zimno jak w psiarni...
Horror...
Ale po wstępnych oględzinach wniosek: zmieści się. Potem jazda do warsztatu (droga warsztat garaż to ok 20-30 metrów przez stodołę :rotfl: zastawioną przez przeróżne rzeczy tak, że nie da się przejść w pozycji wyprostowanej ani żadnej innej w jakiej chodzą istoty ludzkie :luka: ), a w warsztacie końcowe spawy i jest miodnie. :cwaniak:

Wcześniej jeszcze dokończyłem reduktor na przepływkę ( o tym chyba piszę w każdym odcinku ), trochę przepolerowałem ją papierem ściernym, w niedalekiej przyszłości machnę w kolorek i będzie ładnie.

Wydechu nie tknąłem wcale, przeniosłem tylko do warsztatu gdzie będzie możliwe cięcie, gięcie i spawanie od ręki bez przenoszenie poszczególnych detali. Z wydechem powstał jeszcze taki detal, że brakuje mi jednego elementu.


I tu pytanie (dokładnie dwa pytania) do ownerów aut z silnikami TDS.:

^ Pomiędzy turbosprężarką, a downpipe w waszych autach jest coś w rodzaju jakiegoś pierścienia uszczelniającego. Gdzie dostać taki bajer. Jak to dokładnie wygląda. Złożyłem sobie rurę z turbo i tak na oko to wiało by tam niemiłosiernie.

^ Następny problem to szpilki wkręcone w turbosprężarkę. Dlaczego one są takie długie?? Nie będę ukrywał, że piekielnie utrudniają mi schowanie turbo obok silnika bez wycinania dziur w aucie :kwasny: Wiem, że poza nakrętkami stosowane są jeszcze takie sprężynki ale czy one są konieczne? Tak to bym sobie przyciął te szpilki i było by elegancko i bezproblemowo. Jak ktoś wie to niech mnie oświeci co z tym zrobić. :padam:



Zdjęcia:
Obrazek
Obrazek



Akcent humorystyczny na koniec odcinka:

Obrazek



See ya soon!!! ;)


Odc.12: "Jak student informatyki spędza przerwę międzysemestralną???"

Dziś zrobiłem mało rzeczy, gdyż musiałem pojechać do lublina i stracić ok 6 roboczogodzin. Ale to nic bo kilka rzeczy do zestawu dokupiłem. Kupiłem sobie ww pierścień, złączki do wydechów, kolejną rurę na dolot, jakieś trójniki i takie tam mało ważne pierdołki.

Co do prac, to zabrałem się za rozkładanie osprzętu żeby dobrać się do czujnika ciśnienia oleju. Roboty miałem po same jajca. Musiałem poodkręcać wszystko co tylko się dało, żeby uzyskać jako taki dostęp kluczem.
Ogólnie wiem już przynajmniej że:
-trójnik z żuka pasuje :D ,
-długość przewodu olejowego OK,
-nie dokręciłem czujnika temp wody i miałem tam lekko sączący się wyciek
-wtryski mam w bardzo ładnym stanie,
- do wymiany pójdą przewody paliwowe ( te gumowe odcinki), stare są lekko sparciałe i wolę nie ryzykować

Kolejne pytanie do Was, czy trójnik przewodów paliwowych może być plastikowy?? Nie wiem czy on to wytrzyma, bo z jednej strony muszę mocno skręcić opaskę co by żadnych wycieków nie było, a z drugiej strony paliwo to nie woda i nie wiem czy się nie będzie gryzło z plastikiem. Problemem było znalezienie trójnika na wąż 8mm metalowego.

Kolejny problem, to brak miejsca na zestaw filtr+przepływomierz :kwasny: Chyba będę się musiał rozejrzeć za mniejszym zbiorniczkiem na płyn do sprysków bo ten przeszkadza i uniemożliwia zamontowanie tamtych elementów. Co gorsza z filtrem K&N to nie mam żadnej możliwości. Simota jeszcze jako tako się zmieści. bo jest sporo mniejszy. Ale będzie ciężko, popatrzę zaraz allegro, może tam znajdę zamiennik jakiś.

Co więcej... wróciła siostra z aparatem :) ale po ok 5 zdjęciach umarł :( trudno...

Nabyłem także w międzyczasie podstawowe tworzywo tuningowe: trytytki :hyhy:
Obrazek

Jakieś tam fotki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

To co mam teraz pod maską:
Obrazek
Obrazek


Odc.13: "Odcinek 13 faktycznie powstał w piątek-trzynastego"

Nikt nie komentuje, to teraz będę pisał skromniej. Aparat dopiero teraz się naładował ale nie wrócę już do garażu. Za zimno...

Postęp z dnia dzisiejszego (nie licząc ręcznego odśnieżania ponad 100m drogi :zdegustowany: ) :
- IC wisi cudnie pod chłodnicą
- dodatkowe wtryski mają już podpięte sterowanie,
- przewód olejowy dokręcony, dodane nowe uszczelki miedziane, trójnik i jest gitarka
- złożyłem już większość osprzętu pod maską, zostało kilka detali, 15 minut roboty ale muszę poczekać bo nie podpiąłem jeszcze paliwa
- zlałem stary olej
- nabyłem nowe oringi do dodatkowych wtrysków (ale nie wiem, czy nie będą za małe :kwasny: )


Kolejne prośby o pomoc ( na poprzednie zareagowała tylko jedna osoba, dziwne :zdegustowany: ):
- czy do wyjęcia miski konieczne jest lekkie uniesienie całego silnika?? tak wyczytałem w mądrej książce, ale tam widziałem już wiele niepotrzebnych głupot więc wolę Was zapytać.

- jak usunąć tą zaślepkę na środku zderzaka??? Już nie miałem czasu się przyjrzeć bo stopień wyziębienia organizmy był szczytowy. Muszę to odetkać aby mieć jako taki nawiew na intercooler.

Chyba tylko jedno zdjęcie mam, prawie nic nie widać, ale tradycja nakazuje coś rzucić. :P


Icek:
Obrazek


A to muszę jakoś wywalić:
Obrazek


No i niestety teraz kolejna przerwa aż do przyszłego piątku. Dobrze, że auto chociaż stoi na kanale i nie muszę go stamtąd wyrzucać.

Proszę komentujcie, doradzajcie, negujcie. Każda wypowiedź będzie cenna :)



Odc.14: "Niedzielne fotki":

Troche sprzętu na którym rzeźbię:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zdjęcia wydechu końcowego w pseudo HD:
Obrazek
Obrazek


Pod maską już prawie poskładane....
Obrazek
Obrazek

[ Dodano: 2009-02-20, 17:44 ]
Nie ma się co oszukiwać, ale w takich warunkach to nawet za dolary ciężko by się pracowało, do teraz palce mam władne w jakichś 80%. Jest za ZIMNO :mur:

W dniu dzisiejszym zrobiłem prawie nic :wstyd:
- podłączyłem dodatkowe paliwo, wykonałem super obejście + trójnik +setki metrów przewodu paliwowego i tysiące opasek zaciskowych żeby to jako tako działało i mieściło się (z tym drugim był niemały problem)
- kupiłem sobie w sklepie wszystkie niezbędne opaski (a wyszło ich mnóstwo) oraz klej którym uszczelnię króciec w misce ;)
- złożyłem dolot, który stworzył w mojej głowie jeden wielki problem ale o tym później :|
- wywaliłem filtr oleju i zlałem resztkę starej oliwy ( filtr był w dziwnie opłakanym stanie, po zaledwie 5k km) :niepewny:
- mam już niezbędny pierścień uszczelniający do wydechu, pasuje miodnie będzie działać :)
- no i zauważyłem tysiące detali, które niestety spowolnią lekko progress projektu


Teraz o najważniejszym zagadnieniu. Nazywa się DISA (differenzierte Sauganlage) i totalnie mi nie się nie podoba. Boje się jak zareaguje na doładowanie. Najłatwiejsza opcja (teoretycznie) to wywalić, ale pierwsze oględziny, lub badanie całego układu palcyma, bo dostać się tam głową ciężko i wniosek, że od tak to chyba tego nie usunę.
Chociaż teraz zerkam na schemat:
http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... g=11&fg=40
I może bym to wywalił. Jak miał ktoś z tym do czynienia to piszcie co wiecie :padam:

Aha, zdjęć brak, aparat się nie włącza, a telefon na mrozie się wyłącza. Trudno, może juto będzie lepiej :oczami:

[ Dodano: 2009-02-21, 21:48 ]
Kolejny update, teraz z już odrobinę lepszymi zdjęciami. No i kolejny post pisany jeden pod drugim :P

Postęp z dnia dzisiejszego jest mały a jednak spory:
- zbiorniczek na płyn do spryskiwaczy przesunięty, przepływomierz mieści się na milimetry ;)
Obrazek


- wymodzony dolot na całej linii i wstępnie wymierzony ale niestety "Houston we have a problem" kolejny raz mózg miał przerwę w pracy i wspawanie tulejek na wtryski pionowo było głupota, bo nie mieszczą się pod maską :wstyd: , kolejne będzie małe ciecie rury i spawanie pod odpowiednim kątem, błąd ale do zrobienia :)
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 020913.jpg
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 020914.jpg


- przymierzyłem kolejny raz turbo, bo się na niego napatrzeć nie mogę :rotfl: tzn do pasowania dolotu oczywiście, no i kolejny wniosek: downpipe z TDS-a mogę sobie o kant pupy potłuc, mam tak mało miejsca, że muszę wyprowadzić kolanko 90 stopni od razu w dół po wyjściu z turbo. Wydech który mam też kieruje się tą drogą, ale zbyt łagodnym kątem i nie mieści się :kwasny: Teraz mam problem gdzie ja takie kolanko dorwę, fi60mm i kąt prosty....
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 020917.jpg
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 020922.jpg


- kolejny test spływu oleju mówi: będzie super, prawie książkowo i dużo miejsca. Przynajmniej raz coś się udało :)
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 210209.jpg


- następne utrudnienie to wylot powietrza w stronę intercoolera wyszedł tak nie fortunnie, że konieczne będzie kilka ładnych kolanek, żeby to jakoś pokierować. Ale nie ma rzeczy niemożliwych, coś się zrobi. A i na zdjęciu nie ma łapy, która też nie ułatwi dostać się do przodu komory :znudzony:
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 020923.jpg


-usunąłem też tą kratkę ze zderzaka, IC lekko widać ale jest on daleko od zderzaka więc brak obaw o uszkodzenie
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 020911.jpg



Co do problemu z DISA to poczekam jeszcze tydzień, zobaczę co powiedzą fora anglojęzyczne i ich doświadczenie. Z wywalaniem czegokolwiek lepiej się nie śpieszyć ;)


Reszta zdjęć:
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 102091.jpg
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 020915.jpg
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 020919.jpg
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 020920.jpg
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 102098.jpg
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 102093.jpg

To tyle na ten tydzień. Szkoda, że mam tak mało czasu na pracę przy aucie, bo zostało niewiele do zrobienia tydzień wolnego pozwoliłby na skończenie cudaka, a tak to potrwa jeszcze trochę :znudzony:

se ya






Next part of non-fake polish tuner story:

No to dziś się wkurzyłem... Miałem już gotowe paliwo, poskładany układ ale chciałem sobie dokręcić jedną obejmę. I dupa :cenzura: ułamał się plastikowy trójnik. :mur: :oczami:

No to sobie poczekam. Szybki telefon do brata, i trójnik zakupiony w CMT Lublin. Tyle, że będę go miał po 18. Stąd update już tak wcześnie. :|

Za to rozwiązałem częściowo mój problem, bo zamiast pitolić co zrobić z kolektorem to trzeba było spojrzeć, że tą druga przepustnice obsługiwana przez DISA można odkręcić 2 śrubkami ( teoretycznie można bo jedną musiałem uciąć :rotfl: ). Tzn odkręciłem samą tą klapkę i mam elegancki przelocik przez kol. dolotowy.

Niby wszystko OK, ale nadal nie wiem co z tymi wszystkimi wężykami od sterowania tym systemem. Czy boost ich nie rozniesie na kawałki? Czy nie wywali mi jakichś błędów przez to? Nie mam pojęcia. Niżej wrzucę zdjęcia z pytaniami...

Co więcej, naciąłem sobie kolektor wydechowy, wspawana ostałą nakrętka na EGT, i przyciąłem rurkę od spływu oleju z turbo. Trochę wyczyściłem też turbinkę, bo zasmarowana była lekko. No i dokonałem cięcia, rury dolotowej gdzie nie mieściły mi się wtryskiwacze i przespawana pod kątem. Teraz maska się zamknie :ok:

To chyba tyle, może wieczorem jeszcze skoczę do garażu, się zobaczy.


Zdjęcia:
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 000864.jpg
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 000865.jpg
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 000870.jpg
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 000871.jpg



I pytanie co to jest, do czego i czy potrzebne? Wiem, ze podpięte było pod przepustnice.
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 000873.jpg


To samo z tym, to chyba sterowanie od DISA, zaworek działą tylko na podciśnienie. Dmuchnąć w to nie można.
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 000875.jpg


No i wszystko w zasadzie popodpinane jest do tego syfu:
http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 000874.jpg

[ Dodano: 2009-03-01, 10:11 ]
W dniu wczorajszym osiągnąłem pewniem dziwny etap prac. Nie miałem co robić :mur: Tzn brakowało mi materiału lub elementów lub jedna praca blokowała mi kolejną.

Ale coś tam się poskładało:
- paliwko popodpinane, trójnik jest, opaski poskręcane powinno być ładnie
- całą "prawa strona" dolotu złożona :super: , zostało tylko pospawać krótka listwę paliwową i dokupić kilka opasek na węże
- podpięte został przewody do wskaźnika doładowania i włącznika wtrysków (użyłem przewodu o lanserskim kolorze, aż się chce bez maski jeździć)
- poprawiłem mocowania krokowca, co by mi go nie zrzucało z kolektora
- przeciągnąłem kabelek od termopary i podpiąłem pod wskaźnik EGT

A teraz o tym czego zrobi:
-miska olejowa czeka, nie odkręcę jej po na niej mam teraz podparty silniczek, muszę wyspawać nową łapę w pierwszej kolejności (na weekend ma być gotowa) i nabyć w końcu uszczelkę
- kolektor czeka na planowanie ( w tym tygodniu sie już uda)
- wydech :wstyd: zabieram się z tym jak pies do jeża, ale muszę kupić dwa kolanka, i zrobić swój downpipe, stary się nie nada do niczego niestety ( mogę sprzedać :hyhy: )

Zdjęcia tylko dwa bo w zasadzie nie było co focić po raz n-ty tych samych bzdur.

Ponawiam pytanie o ten dziwny przewód podłączony do przepustnicy. Muszę go podpinać?? Nie ukrywam, że ten króciec by mi się baaardzo przydał lub chociaż możliwość wpięcia się tam trójnikiem. Na tym przewodzie widać jest zaworek jednostronny i nie wiem jak to ugryźć. Mądrzejsi ode mnie help me :padam:

http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 000876.jpg

http://i238.photobucket.com/albums/ff15 ... 000877.jpg

[ Dodano: 2009-03-02, 21:54 ]
Spy info :beta:
- listwa paliwowa gotowa do akcji
- kolektor oddany do frienda/zakładu/majstra, na jutro do odbioru
- ww.majster pospawa mi również wydech, z pewnością zrobi to lepiej ode mnie :wstyd:

Reszta niebawem... :viva:

[ Dodano: 2009-03-06, 20:20 ]
Kolejny miły dzionek w garażu. Piekielny ból gardła i ogólnie syfiaste uczucie w kościach mnie nie zatrzymało i z rańca poleciałem do roboty :zdziwko:

Co zastałem tym razem:
Zapowiedziane planowanie kolektora zrobione. Piękna płaszczyzna, gładka niczym pupa niemowlęcia. Kolektor podobny był pokrzywiony jak tęgi ch... Ale jest gitarka.
Łapa silnika zrobiona, tylko jeden spaw do położenia ( tak się zdawało) ale robiona na wzór starej łapki co nie było łatwe ze względu na kształt. Okazało się, że na oko to nic nie można i poprawek było tysiące. Potem jak już było pozornie OK ( ok godziny 15-16 :wsciekly: ) wyszło na jaw, że gruszka od turbo włazi w łapę i nie można docisnąć kolektora do głowicy. Sporo szlifowania, przesuwanie mocowania gruchy na turbinie i jakoś jest. Jak dojdzie jeszcze uszczelka myślę, że będzie idealnie. :niepewny:

Do tego wyszedł kolejny niecelny zakup. Ten cholerny pierścień uszczelniający i cały downpipe z TDS-a. Prawdopodobnie nie wykorzystam z niego nic (no może złącze elastyczne). Nic nie pasuje, nic się nie zmieści, nie ma możliwości wykorzystanie (logicznego) tego złomu. Jutro jadę do sklepu może uda mi się dogadać ze sprzedawcą i zamieni mi to na coś przydatnego :zawstydzony:

Jutro do malowania poleci orurowanie i łapka. Teraz trwa proces odrdzewiania. Co do obaw o jej trwałość. Pytałem PUZa jakiej grubości płaskownika użyć na łapę do silnika 1.6, ale nie otrzymałem natychmiastowej odpowiedzi. I niestety użyłem takiego o grubości 7 i 8mm ;) Potem odpisał mi, że 4-5mm by wystarczyło. trudno będzie pewniej :rotfl:

Zdjęć nie mam, bo roboty i latania było sporo, a wieczorem jeszcze prawie straciłem głos z tego zimna :cenzura: Do tego jest takie bagno, że od jednego garazu do drugiego praktycznie płynę.

Jutro porobię jakieś poglądowe zdjęcia i możliwe, że silnik zawiśnie na o własnych siłach.

Do jutra :)
woytek13
User
Posty: 55
Rejestracja: 25 paź 2009, o 12:28
Imię: Wojtek
lokalizacja: Lublin

Re: Wąskie M40B18IT

Post autor: woytek13 »

Druga paczka:

[ Dodano: 2009-03-07, 21:37 ]
Kolejna masa atrakcji...

Bardzo ciężko się coś robi walcząc z własnym organizmem, ale nie ma co się poddawać i mając czas przez dwa dni w tygodniu należy go maksymalnie wykorzystać.

Przeprowadzone działania:
- łapa zostało ostatecznie doszlifowana i pomalowana, czarny połysk schnie w garażu (jak się przed chwilą dowiedziałem, może tam być ujemna temp, ale trudno i tak malowany był metoda "wstyd i hańba"). Zdjęcia lipne ale była już po malowaniu i nie mogłem jej do ręki wziąć i pokazać w normalnym ujęciu:
Obrazek
Obrazek


- pomalowałem też adapter na przepływomierz i lekko poprawiłem miejsca śrub taż żeby było idealnie, sztuka pędzla objęła też zaspawaną listwę paliwową
Obrazek
Obrazek

- zdewastowałem starą rurę wydechową z diesla BMW i tu spore zaskoczenie. Bałem się o dalsze z niej korzystanie ze względu na przepalenie, rdzę itp. Ale ku mojemu zaskoczeniu nie dość, że była wewnątrz w super stanie to jeszcze byłą tak druga w porównaniu z tym szitem, który zakupiłem. BMW rulez :super:
Z rury wykorzystam łącznik elastyczni i wszelkie zagięcia, które wg wstępnych obliczeń wystarczą na "zaspokojenie" wszystkich zakrętów mojego wydechu. Do tego lekka kąpiel w odrdzewiaczu i będą jak nowe.

Obrazek
Obrazek


- mam fotkę moich kolanek na wydech, ładne że aż żal spawać :rotfl:
Obrazek
Obrazek


- późnym po montażach turbinki i obserwacji jak przebiegać będzie dolot doszedłem do wniosku, że robienie jego z piętnastu kolanek nie będzie mądre, zabrałem turbosprężarę na warsztat, chwilą nerwów i już zimna strona w łapkach :hyhy: , po obróceniu w odpowiednią stronę wystarczy jedno kolanko, które już mam i lekka korekta mocowania gruszki przy turbo. Musi być dobrze. :]

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Tutaj jeszcze zdjęcie jak ładnie wygląda dolot w wersji TDS edition :hyhy:
Obrazek


A to zastałem jak opuściłem warsztat malarski:
Obrazek

A już prawie śniegu nie było... :cenzura:


Następny tydzień to już bezwzględnie wydech, bo teraz naprawdę zostanie mi on i miska olejowa ( do której kupiłem sobie nasadkę torxa do odkręcenia). Oj będzie roboty z tymi śrubkami...

[ Dodano: 2009-03-13, 21:54 ]
Nastał kolejny weekend... Długo oczekiwany weekend. Prace poszły prawie pełną parą, bo jeszcze narzekam na stan zdrowia, ale nie ma na co czekać. Nawet siły wyższe zaczynają się niecierpliwić. O co chodzi?

A o to:
Obrazek


Tak wygląda mój kanał. Te wypory są konieczne choćby dla spokoju mojej psychiki. Wystarczy porównać jak bardzo wysunęły się cegły z prawej strony w porównaniu ze zdrową lewą. Koszmar. Teraz trzeba pędzić bo strach tam auto zostawiać żebym go rano nie musiał wędką wyciągać :mur:



No ale wracając do sedna sprawy. Lakier wysechł, ale okazało się, że po przerobieniu mocowania akutatora turbosprężarki tenże dyngs znów nie mieści się obok łapy. Kolejne szlify nic nie dały. Znów przerobiłem mocowanie tak że cięgło na milimetry przechodzi obok muszli turbiny. Ale się mieści.
Obrazek


Kolejna przeszkoda, zamocowałem łapkę, i okazało się, że jedna ze śrub również koliduje z turbo :mur: Wniosek prosty, na 3 śrubach i tak jest zajebiście mocno, i wykorzystam tu lekko przesadzoną grubość materiału i jego wytrzymałość.

Jadymy dalej, auto wreszcie zawisło na nowej nóżce. Zacnie i zgrabnie, bez żadnych jęków.
Obrazek

No to nie czekając na nic wziąłem się za główny cel dzisiejszej wizyty w psycho-garage. Wydech :przestraszony:

Okazało się, że rzecz któej się tak obawiałem, poszła zaiste bardzo sprawnie. Mam już gotowe downpipe (tzn zapunktowane, dam to do dokończenia osobie, która mi zagwarantuje jakość spawów). Ruszyłem także od końca i jeden zawijas przy wydechu końcowym także został wydziergany. Na jutro pozostało mi zrobić jeden zakręt, i zawieźć do wykonawcy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Mam jednak mały problem z przykręcaniem downpipe. Wcześnie zastosowane byłe te sprężyny, przez co szpilki w turbo są dość długie. Normalnie był uciął i przegwintował całe, ale w miejscu gdzie kończy się gwint szpilka się zwęża, i zamiast gwintu 10 będę musiał dać ósemkę. Nie mam jednak pewności czy to wytrzyma. Wykręcić tych szpil też jakoś nie potrafię, są albo jakoś zabezpieczone labo po prostu tak wygrzane, że nie ma szans się ich pozbyć.

Z nudów zacząłem także odkręcać śrubki od miski celem sprawdzenia jak będzie szło. Wstępnie idzie zacnie ;)

Tu jakieś zdjęcie rurek co się dziś prysnęły na czarniutko.
Obrazek
Obrazek


Więcej bajerów wejdzie już jutro :hyhy:

Kolejny news na bieżąco:
- wydech uformowany na nowo (poprzedni zespawałem bez uprzedniego mierzenia :wstyd: ), zostało położyć spawy, i ulokować jakieś wieszaki
- wkręcone brakujące szpilki w głowicy, kolektor ma na czym wisieć
- wycięta rura na dolot (turbo->IC) będzie bez lakieru, trudno
- zaczopkowana odma w kolektorze dolotowym
- doszło kilka trójników i wężyków

Zaraz lecę do garażu i może zabiorę się za miskę, ale nie obiecuje bo jestem wyczerpany leżeniem plecami w błocie i przymierzaniem wydechu.


Stay tuned


edit:


Mięczak ze mnie, wiem. Na dziś koniec. W zasadzie to na jutro muszę sobie coś zostawić :hyhy: No i główny obecnie problem to urwana jedna szpilka mocująca kolektor wydechowy. Jest opitolona przy samej głowicy, dostęp prawie, że zerowy, lekka obawa przed użyciem w tym miejscu spawarki, wiertarka nie podejdzie, a na po nacinaniu kolektor nie bardzo będzie trzymał na jednej śrubie. Jutro trzeba będzie coś kombinować...

Jakieś foto:

Wydech czeka na jutro, a w tle magazyn złomu :]
Obrazek


Tu fotki jak to wygląda pod maską, już kiedyś niby to pokazywałem ale wtedy nie było osłony na wentylator. Bałem się, że nie wejdzie, a pasuje bosko. Tzw fabryka-stajl. DO tego jakieś wężyki (od opryskiwacza, najlepsze bo wzmacniane)trójniki, kabelki, BOV na stałe zamocowany i podpięty, wtryski z pomalowana listwą. Ogólnie tu muszę podłączyć zasilanie, ale nie mam odpowiedniej grubości kabla.
Obrazek
Obrazek


Tu coś wisi, bardzo ładnie wisi :]
Obrazek



Za tym wisi takie cuś:
Obrazek


A tu skutek trzęsienia ziemi, który motywuje mnie jak nigdy nic.
Obrazek

Jutro może coś dodam, a może coś zdziałam. :)

A tu kolejne schody. Miski to ja chyba nie wytargam bez podnoszenia silnika. Poodkręcałem wszystkie 20 śrub, miska w dół i co? Pupa. Przesuwanie do tyłu uniemożliwia skrzynia, w dół sanki. Wkurzenie lekkie jest. Nie mam czym pociągnąć go w górę, ale jakby od dołu... :zakrecony:

fotki (teraz nawet aparat miałem)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

______________________________________________________________


:wstyd:
Mienczak ze mnie, poddałem się na dziś. Podnoszenie od dołu silnika ciężka sprawa, bo nie ma za co podnosić, albo idzie cały samochód w górę :zdziwko: Zdjąłem też turbo z kolektorem żeby dokładnie obadać tą jebniętą szpilkę i nie wiem jak ja to zrobię. Jest coś takiego jak wiertarką kątowa :znudzony: ?? Normalną nie ma tam dojścia, nawet wkrętarką (która z kolei za wiele sił nie ma).
Z mądrych rzeczy to pomalowałem obejmę końcowego, spawy na rurach i stare kolanka no i podpiąłem zasilanie do wtrysków. W zasadzie została mi tylko miska i wspawanie nakrętki na lambdę (którą dziś tatuś kupił). Nie mam pojęcia czy obędzie się bez wywalania silnika, ale nawet jakby to nie mam czym i nie mam jak w tamtym miejscu. Tego weekendu nie zaliczam do udanych...


Tak w skrócie co się wczoraj działo.

Rano zaplanowany wyjazd do spawacza aluminium.
Wielkie dzięki dla tego Pana http://allegro.pl/my_page.php?uid=1736203
za dostarczenie namiarów. Polecam zakupy u Niego, sporo detali do turbo-kitu nabyłem właśnie u niego.
Ale wracając do spawania, byłem tam w piątek ale o 15 minut za późno, pojechałęm w sobotę z rańca okazało się, że od ręki nie da rady i nawet do godziny będę musiał czekać. Ale to nic bo obok była Biedronka, a jak się tam wejdzie to już godzinka z głowy. Przeglądając różne smaki chipsów i napojów energetycznych odczekałem niezbędny czas, jeszcze nawet zdążyłem skoczyć do metalowego po kilka śrubek, elektrod itp. Ale jest gotowe. Powrót do domu na 10:00 :kwasny: Trochę późno ale damy radę.

Potem biegiem do garażu, musiałem obrobić jeszcze spływ bo mi naspawał do środka rurki i mogłoby to hamować olejek. Do ręki pilnik służący do ostrzenia piły łańcuchowej i jazda, lepszego narzędzia nie ma :]

Zrobione, jazda do drugiego garażu, silnik w górę i zaskoczenie, trzeba zeskrobać starą uszczelkę :zly: 30minut skrobania tego cholerstwa, ale poszło. Nowa uszczelka nasmarowana założona i przykręcona. Ale kolejny błąd, a nawet dwa. Opuściłem silnik przed założeniem wszystkich śrub i bagnetu :wstyd: Z małą śrubką, która jest nad samą belką walczyłem ponad 40min, bagnet to chwila bólu i obdarta skóra na ręcę, ale poszedł.

I wbrew pozorom tu szło jeszcze gładko. Została szpilka. O godzinie 13-14 ( nie wiem dokładnie bo w eremefie cicho podają godziny, zegarka nie miałem, a telefon gdzieś pomiędzy kluczami leżał ) zacząłem z ojcem pracę/ katorgę ze szpilą. W tym tygodni nabyłem na allegro nakładkę kątową na wiertarę. Mieściła się ładnie ale ustalić linię prostą tym ustrojstwem to koszmar. Znaku punktakiem nie mogłem zrobić, bo nie było miejsca żeby młotek rozpędzić. 5cm to za mało, żeby młot nabrał odpowiedniej siły uderzeniowej :|
Tak więc wiercenie odbyło się w 300 etapach, wiertła się grzały, paliły dymiły. Nie było miejsca żeby dobrze dodusić, a jak było to wychodziło pod skosem. No to trzeba było uciąć szpilkę przy samej głowicy. Będzie 4mm więcej miejsca, i równa powierzchnia do wiercenia.
Wszystko poszło gładko jak tylko wiertło doszło do końca szpilki. Doszło i zacięło się, normalna sprawa, ale obróciło się w głowiczce wiertarki. Jak dokręciłem wiertło to nastąpiła katastrofa... ułamane wiertło zostało w środku :zly: Dodam, żę w tym momencie nad autem stało w sumie 6 osób, 2 pod wpływem silnego alkoholu (tzw przeszkadzacze) ja z ojcem, kumpel i sąsiad, który uratował sytuację. Okazało się że wbicie młotkiem czworokąta z jakiejś kosmicznej stali, z nałożoną głowicą z wiertarki okazało się najlepszym wyjściem. Sąsiad ręką wykręcił szpilkę :niepewny: . A potem to już było z górki.

Czas: minęła godzina 17.
Do zrobienia niby dużo ale to rutynowe zabiegi:
- zamontować uszczelki
- powiesić turbo
- wydech
- filtr oleju
- olej
- podpiąć odpływ i spływ oleju
- zmodyfikować spływ w misce ( za długa rurka)
- podpiąć lambdę (O KUR..., nie podpiąłem lambdy :wstyd: :wstyd: :wstyd: heheh, dopiero to zauważyłem)
- podpiąć EGT
- naładować akumulator
- posprzątać pod maską tysiące kluczy rozmieszczone dosłownie wszędzie
- zalać olej
- zamontować filtr pow+przepływomierz+rura dolotowa
- zamontować rurę: turbo-> IC
- posprawdzać wszystko

Potem parę minut szukałem moich starych świec (a wcale ich nie wykręcałem :wstyd: ).

Ale OK, wszystko poskładane no to jazda. Pierwsze przekręcenia bez podłączonych przewodów zapłonowych, niech sobie olej poleci. 6,7 przekręceń wystarczy, zakładamy świece. No i decydująca chwila. Oto ona:

http://www.youtube.com/watch?v=pCM3_ev1Znk

Radzę, nie zwracać uwagi na komentarze, adrenalina moja i obserwatorów pododawały komiczne komentarze :] Ale w wielkim skrócie. Kontrolka ciśnienia oleju zgasłą po 3 sekundach, obroty się ustabilizowały (ale po chwili nie było ich wcale, albo zawieszały się co widać na filmie ale jedyna recepta na problemy z obrotami to przegazować, od razu wracają do normy). Potem byłą chmura dymu spod maski, której nie widać na żadnym filmiku. trochę paniki było ale to tylko wypalanie wszystkiego co było nasmarowane olejem. Rożne śruby przy turbo, sterowanie wastegate itp. Potem dym znikł.

Ale pojawił się kolejny problem, stuki-puki. Przy wchodzeniu na obroty rozpoznałem spalanie stukowe ( tak myślę, bo nigdy tego nie słyszałem). Diagnoza, mało paliwa, podregulowałem włącznik z malucha i dalej nic. Danielek trzymał potem wtryski w łapie a jak gazowałem w celu włączenia dod. paliwa i nic. Nie leją wcale. Paliwo dochodzi a paliwa ni hu hu. Będzie trzeba pokminić co jest nie tak. :znudzony: Kolejny problemik, to dym. Niebieski i pochodzący z wydechu. Było ciemno i ciężko mi było ocenić co i jak. Okaże się jak wyjedzie padlina na jakaś szosę. czy potrzeba restryktor w zasilaniu olejem, czy turbo do dupy.

A i jeszcze temperatury, spaliny na jałowych najpierw jakoś wysyko ok 550, potem spdły w okolice 400-450 po wypaleniu syfów. Ciekawi mnei też czemu silnik złapał tak szybko roboczą temperature, ale na szczęście jej nie przekroczył. Tylko trzymał poziom.

To by było na tyle, tu mam jeszcze jakieś dwa filmy, jeden o niewiadomo czym, a jeden z pierwszej jazdy.

http://www.youtube.com/watch?v=lV8vYwMt-6s
http://www.youtube.com/watch?v=wwDjWxXD-Y8
http://www.youtube.com/watch?v=v2Vy1rFP3Bw

Ciekawi mnie też jakim cudem ta marchewa skoczyła, jak jest ubogo to nie powinna, no ale auto widać do tego stworzone.

A i jeszcze ciekawostka w sprawie wydechu. Mój garaż położony jest ok 100m od domu, po drodze stoją jeszcze: stodoła, drugi dom, jakieś budynki użyteczności prywatnej. I w pozamykanym domu, ze szczelnymi oknami mamusia przestraszyła się co i gdzie to tak warczy :rotfl: Oj trzeba będzie poszukać jakiegoś tłumika środkowego, szkoda dowodu ;)

No to się rozpisałem....

Dziś też sobie trochę pogrzebałem, a nawet jeździłem i nie jest dobrze... :kwasny:

Po kolei, spawa wtrysków ogarnięta. Spoko luz, leją jak szalone. Wina leżała bardziej po stronie turbo, które na postoju z częściowo uchylonym wastegate nie dawało rady ładować nic powyżej podciśnienia.

No i teraz trochę o nim. Mam pewne wątpliwości co do jego pozytywnego stanu. Trzeba będzie operować :wstyd: Turbo wali olejem w stronę gorącą. Czyli stan ogólnie o kant pupy potłuc...

Ale to nic, bo są kolejne problem. Uszczelka na misce jakoś tak niefortunnie się ułożyła (lub była z nic niewartego materiału, że olej prawie się leje szczeliną z przodu auta. Do tego spaw jaki mi pan majster wykonał też chyba przepuszcza lekką wilgoć olejową. Po prostu super...

Ale jest więcej kłopotów. Praca auta. Zapalanie przebiega gładko. Obroty stabilne jak nigdy, temperatury roboczej nie sposób przekroczyć wszystko ładnie i pięknie dopóki nie dodamy gazu. Wtedy auto zaczyna pracować jakby niepełną liczbą cylindrów. Nie mam pojęcia co to jest, ale chodzi jak traktor i nie zdarza się to zawsze. Jak go najdzie to kręci się pięknie, a innym razem nawet na jałowych tłucze jakby jeden cylinder odmówił współpracy.

Ale trochę o jeździe. Turbo z wielkim trudem potrafi załadować 0,4bara (cudem ustaliłem wastegate aż tak idealnie), wcale nie dmucha od niskich obrotów. Ciężko mi ocenić przez pracę silnika i to że testy odbywały się głównie na 2 biegu ale od około 3000 zaczyna się coś dziać. EGT dochodzi do 900 przy kacie, trochę sporo ale muszę jeszcze stwierdzić co jest nie tak z pracą silnika.

Aha i sonda byłą podpięta, moja dziura w mózgu tylko twierdziła inaczej. Ale olać dziurę :rotfl:

Co więcej, w nocy założyłem jedno koło. Fajnie wygląda nawet. Jutro może skoczę na wulkanizację zmienić oponki w Fabii WRC i zrzucę opony z alufelg do beemki. Może nawet skuszę się na wyważanie jak fundusze pozwolą. Nie mam zdjęć, nie mam filmów, bo miałem mało czasu na cokolwiek dziś. No i nie ukrywam, że jestem totalnie styrany.

see ya w następnym odcniku :]

[ Dodano: 2009-04-03, 20:03 ]
Update. Nie wiem co pomogło: czy poprawianie masy na łapie, czy założenie świec BRISKa, czy może dociskanie czapek na świecach ale auto chodzi jak zegareczek. Turbo dmucha zacnie, ale EGT wysokie bo dochodzi do 900 stopni, a strach pomyśleć co by było jakby przegonił beemkę dajmy na to na 4 biegu do odcinki. :zdziwko:

Jeden osobnik z tego forum miał okazję dupsko przewieźć na prawym, i może zaświadczyć, że jest lepiej :hyhy:

Ale to jeszcze nie to gdyż:
- turbo ssie olej na potęgę
- miską ubywa prawie tyle oleju co spalone jest w turbo

W związku z tym zaraz po testach olejek został zlany (weszło 4l, zostało może 3,7-3,5 :looka: ) no i skończył się czas przeznaczony na ten dzień.

Aaa i nie wspominałem, trzecia z felg też miała pęknięcie :cenzura: Koszt spawania-prostowania jednej 80zł. Wielkie podziękowania dla Edka za namiary na wulkanizację.
:super:

Jutro zabieram się za wywalenie turbosprężarki i jazda z nią na stół operacyjny. Oraz dalsze prace nad miseczką. Trzeba będzie chyba użyć silikonu :wstyd:


Jadę do stałego miejsca, do tego quatro czy jak ono się tam nazywa wpadłem zakładać zimówki. Za 40zł i 5h stania na mrozie to ja tam więcej nie zajrzę.

Ale obiecuję, że jutro uto nie odpali, bo na 99% będzie bez turbo,kolektora części wydechu :-P A ja jak zwykle będę się szarpał z głupią miską olejową.

na wykończeniówkę przyjdzie czas w lipcu :lol:

[ Dodano: 2009-04-04, 20:10 ]
Menu z dnia dzisiejszego:
1. miska w dół, silikon w łapę i lepimy :wstyd:
2. miska w górę aluminium w płynie w łapę i kleimy :wstyd:
3. turbo out jedziemy do znajomego i rozkręcamy
4. czekamy na komplet naprawczy do wtorku
5. czekamy aż powysycha wszystko i składamy (czyt. składamy w środę o 6 rano :super: )

Finito

A mój kolega montował wydech z Passata w Simsonie i co z tego. Do modyfikacji trzeba podchodzić z głową z jakimiś podstawami teoretycznymi. Akurat kute zawory to pierwsze co słyszę i nawet smiszne :lol:


Zastój w temacie, bo czekam na turbo, koła, wolny czas itp.

Kupiłem drugi tłumiczek, przelot w obudowie katalizatora. Przegląd może przejdę ( jak pojawię się z flaszeczką).

Turbo miało być na wczoraj i nadal nie mam. Koła w trakcie klejenia, będą może jutro.

A ja siedzę i gdybam czemu mam takie kosmiczne EGT. Nie chcę za bardzo inwestować i szaleć z ecumasterem, no ale jak nie ujarzmię temp spalania to będę musiał stroić świniakiem (mój pierwszy raz :wstyd: ) Jak korekta zapłonu i PEWNE dolanie paliwa, bo to co mam teraz to niby leje, ale pewności nie mam.

Aaa no i świeczki trzeba nabyć, bo BRISKI to lubią spustoszyć cylindry.

Foto tłumika: taki mały, że aż wstyd. Już wiem czemu on taki tani był :zdziwko:

Obrazek
Obrazek



No to powalczone. Kurcze już miało być tak dobrze. Turbo odebrałem wczoraj, plus gratis materiał na uszczelkę do downpipe. Wszystko miło i fajnie. Rano zabrałem się za montaż. Wszystko profi, bez fuszery poskładane ale...

Pierwszy problem, akumulator znów martwy. Mam złe przeczucia. Podłączyłem go na 5 godzin i przekręcił silnikiem, słabiutko ale jako, że silnik pszczółka :rotfl: to zapalił od razu. Ale jak sie okazało po zgaszeniu sił na ten manewr już nie było. Kolejne zapalenie pojechałem go umyć pod dom, bo od soli przez 3 miechy aż ruda wylazła :wstyd: I ta nonszalancja kosztowała mnie nocowanie beemki pod chmurką. :niepewny: Miałem zamiar wypuścić psa obronnego, ale szkoda by było bo w razie kradzieży zabrali by i jego :rotfl: Aku do wymiany :zly:

Ale dość gupot kolejny problem. Olej, i jego nadmiar. Miska nadal cieknie. Zachciało mi się zmieniania uszczelek. Oliwa spier**** skąd tylko się da. Silikon nic nie dał. Czym to mogę jeszcze uszczelnić ??

Do tego turbo w dziwnym miejscu gubi olej. Ze śrub które przykręcają stronę wydechową. Zaraz będzie telefon do majstra z pretensjami.

A żeby było śmieszniej i żebym zostawiał mokre plamy wszędzie do przez pompkę od płynu do spryskiwaczy leci mi soczek. Ale lać na niego, do rana poleci cały i będzie spokój :P

Jedziemy dalej. Regeneracja turbo nie zmieniła w żaden sposób EGT i to mi nie nowość raczej.

Ale co dało to regenerowanie: ładnie syczy jak biblia nakazała, ładnie ładuje od ok 2000-2500rpm ( jak dla mnie to za nisko :znudzony: ) i jak trzeba to i 0,8bar ładuje. Dziś przypadkiem, albo nie przypadkiem zaszalałem sobie trochę . Turbo ustawione miałem na 0,8 bar ( tak zostało ustawione po regeneracji( bo niby bardziej ograniczyć się nie da :rotfl: ) i o dziwo do 0,6-0,7bar paliwa było wystarczająco dużo na równą prace, potem to tylko szarpanie i przerywanie i kończący wszystko syk bova. Oj baaardzo miły ciąg. Ale jeden tylko i potem zredukowane na 0,4 jak należy.

Aha i coś co dobiło mnie totalnie. Pojechałem sobie odebrać felgi. Zabrałem też ostatnią felgę, bo tam mają używane 17 to myślałem że coś dobiorę. NO i miło fajnie felgi leżą gotowe. Proste, że ho ho. Znalazłem sobie 2 opony (100zł sztuka :kwasny: ). Pierwsza niespodzianka, ostatnia felga to książkowy przykład kwadratury koła. Do prostowania inaczej nie da rady na tym jeździć.... Sobie myślę...kur**. Ale to nic, dalej wyważanie starych opon, pierwsza z brzegu, balon na środku i nierówno wytarta. Kur**x2 ale założona. Koleżka (spoko koleś, doradzał co robić z felgami i pogadać się dało) stwierdził, że jak do beemki to z tyłu się sama ułoży tylko żeby nie szaleć. Albo się zetrze jak to w BMW się zdarza notorycznie.

No nic, nie będę pisał ile mnie te zabawy z felgami kosztowały, napiszę tylko ile sprzedawca raczył mi oddać...160zł :rotfl: :rotfl: :rotfl: Oj tak łatwo to mu to nie przejdzie.

Jakieś zdjęcia, po myciu, przed myciem itp...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

No co ty. Za ukończony go uznam jak zmierzę AFR, i może w późniejszym czasie moc. Jest jeszcze kilka detali do zrobienia. Wydech jest za głośny trzeba jakiś środkowy (tym razem większy) wykminić, kupić odpowiednie świece, popracować nad obrotami jałowymi bo coś świrować zaczynają, nie wiem jak długo wytrzyma sprzęgło, było żywe na kilanaście procent jeszcze przed zabawami z turbosprężąrką. Ogarnąć chałturę pod maską, izolowanie kabli, chowanie tego wszystkiego jak się da. Jeżeli ten zestaw i ten samochód u mnie zostanie to może przeniesienie dodatkowych wskaźników bo teraz to całe gó... na nich widać. Tyle mam w głowie teraz, a wiem, że jest tego więcej. Nie są to może jakieś drastyczne zmiany ale pobawić się w to muszę.

Aaa no i gleba, sprężynki już czekają w garażu. Po niedzieli zakładam.

[ Dodano: 2009-05-20, 21:02 ]
2 osoby onboard, opony zimowe 195/65R15, wieczór, prosta droga. Pomiar by GPS.

Kod: Zaznacz cały

20-05-2009 20:13

0-100 km/h: 9,3 s

0-10 km/h: 0,8 s
0-20 km/h: 1,8 s
0-30 km/h: 2,7 s
0-40 km/h: 3,5 s
0-50 km/h: 4,2 s
0-60 km/h: 5,0 s
0-70 km/h: 5,8 s
0-80 km/h: 6,7 s
0-90 km/h: 7,9 s
0-100 km/h: 9,3 s
0-110 km/h: 10,9 s

0-100 m: 7,0 s
0-200 m: 10,6 s

0-10 km/h: 1 m
0-20 km/h: 6 m
0-30 km/h: 14 m
0-40 km/h: 24 m
0-50 km/h: 37 m
0-60 km/h: 51 m
0-70 km/h: 69 m
0-80 km/h: 91 m
0-90 km/h: 121 m
0-100 km/h: 160 m
0-110 km/h: 208 m

0-100 m: 83,5 km/h
0-200 m: 108,2 km/h

Peak: 114 km/h

0-60 mph: 8,8 s

To nie FAKE :hurra:

A tu dla porównania ta sama trasa, sam kierowca, opony 185/65R15 letnie. Tyl, że N/A :hyhy:

Kod: Zaznacz cały

02-03-2008 18:55

0-100 km/h: 12,5 s

0-10 km/h: 0,8 s
0-20 km/h: 1,9 s
0-30 km/h: 2,6 s
0-40 km/h: 3,3 s
0-50 km/h: 4,3 s
0-60 km/h: 5,6 s
0-70 km/h: 6,9 s
0-80 km/h: 8,7 s
0-90 km/h: 10,5 s
0-100 km/h: 12,5 s
0-110 km/h: 14,7 s

0-100 m: 7,8 s
0-200 m: 11,8 s
0-300 m: 15,2 s

0-10 km/h: 1 m
0-20 km/h: 6 m
0-30 km/h: 12 m
0-40 km/h: 21 m
0-50 km/h: 35 m
0-60 km/h: 55 m
0-70 km/h: 79 m
0-80 km/h: 120 m
0-90 km/h: 165 m
0-100 km/h: 220 m
0-110 km/h: 283 m

0-100 m: 76,3 km/h
0-200 m: 96,6 km/h
0-300 m: 112,3 km/h

Peak: 116 km/h

0-60 mph: 11,8 s
k64
Forumowicz
Posty: 1826
Rejestracja: 24 paź 2009, o 18:13
Imię: Kamil
lokalizacja: ŚLASK RACIBORZ
Lokalizacja: slask raciborz zawada ks.

Re: Wąskie M40B18IT

Post autor: k64 »

MACIE JAJA i zdrowo pozytywnie poryte :lol: :geek:

gratulacje
Awatar użytkownika
korona
Administrator
Posty: 1978
Rejestracja: 23 paź 2009, o 07:33
Imię: Adam
lokalizacja: [SRB]

Re: Wąskie M40B18IT

Post autor: korona »

Wąski, widzę zastaw znowu do sprzedania?
http://www.allegro.pl/item810549419_tur ... 6_318.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Dlaczego? Większy silnik + T mam nadzieję :wink2:
www.turboBMW.pl
Waski
User
Posty: 16
Rejestracja: 25 paź 2009, o 17:19
Imię: Dawid
lokalizacja: Olsztyn
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Wąskie M40B18IT

Post autor: Waski »

He He, blisko ale nie do końca. Sprzedaję z braku finansów:( A dokładnie sprawa wygląda tak, mam drugie auto e30 z M40B18 więc silnik pozostaje ten sam ;) jakoś lubię M40. A niestety 2 aut zmodyfikowanych o turbo nie dam rady utrzymać. Dlatego srebrne M40 będzie na zakupy i do pracy. a czarne e30 ... zabawy :) Mógłbym przełożyć zestaw z e36 do e30, ale to fajnie zestrojony komplecik do jazdy miejskiej. A w e30 chciałbym czegoś więcej. Większe zmiany, ciśnienie, bardziej hardkorowo - a w radzie awarii mam drugie "cywilne" auto na co dzień. poza tym jedno auto do sportu i do rodziny to nie to. Więc póki co sprzedaję zestaw, a na wiosnę powinien powstać mocniejszy w maszynie tylko do tego ;)
Beemki mają fabrycznie zaszczepionego chochlika, który bez przerwy szepcze Ci do ucha... Co tak wolno, słabo, dawaj ,Ostro... A My wciąż ulegamy pokusie:):)
ODPOWIEDZ